Jakiś czas mnie tu nie było..ale nie zapomniałam o Was.
Zaglądałam na blogi i podglądałam prace :)
Po powrocie z Karpacza trochę się nazbierało zaległości, więc cześć pokażę dzisiaj.
Oczywiście jak się domyślacie moje prace głównie są związane z krepiną..
dlatego też dzisiaj cały post krepinowy :)
Zrobiłam 4 malutkie słonie.
Lecą do cioci Stasi do Wrocławia :) Przyznam, że bardzo lubię tę kobietkę, żywiołowa, pełna energii, świetny kompan do rozmowy, przy czym stanowcza i szczera :)
Z nudów powstały też drzewka..od wyboru do koloru :)
Mimo niepogody życzę przyjemnego dnia :)
Piękne prace, podziwiam Twoją staranność! Twoje różyczki są zawsze takie równiutkie :)
OdpowiedzUsuńSłoniki rozczulające...
Pozdrawiam cieplutko:)
Piękny ten Twój świat!!!!
OdpowiedzUsuńPiekne prace ... A sloniki zapieraja dech w piersiach... ;)
OdpowiedzUsuńPiękne słonie:)) Drzewka rewelacyjne:)) Wszystkie Twoje prace budzą ogromny podziw:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń