"Dotąd dwoje choć jeszcze nie jedno. Odtąd jedno choć nadal dwoje" - mój ślub :)

Witajcie!

Długo mnie tu nie było. I nie bez powodu. 

W moim życiu nastały duże zmiany. 

Otóż zmieniłam stan cywilny. Tak, jestem mężatką!!

Cała przedsięwzięcie pochłonęło mnóstwo czasu. Przygotowania, zaproszenia, podziękowania i piękna ceremonia skupiały moją uwagę.
 Teraz po przerwie i w nowej rol (roli żony)... wracam!!! 

Chciałabym Wam pokazać co udało mi się przygotować samej, by ten dzień był wymarzony :) Kolory przewodnie uroczystości biel i czerwień. 

Zacznę od początku. 

Pierwszym ważnym elementem jaki wykonałam sama były zaproszenia. 

Dzięki uprzejmości Goji, która przygotowała mi wytłaczane kartki powstały takie oto zaproszenia.  

 

Poświęciłam dużo czasu na ich wykonanie, ale wyszły takie jak sobie wymarzyłam.

Kolejnym elementem, który przygotowałam to podziękowania dla gości. 

Mimo, że wesele nie należało do dużych, musiałam trochę podziękowań przygotować. 

Tak powstało ok.70 magnesów - serduszek z kawy.

 Goście byli zaskoczeni pomysłem, jak i tym, że wykonałam je sama.

Podwiązkę również sobie przygotowałam. Prosta i delikatna. 

Sama też przystroiłam samochód. Godzinka pracy i efekt zadowalający Pannę Młodą. Prezentował się następująco:

Niestety, gdy jechaliśmy do kościoła padało, ale na szczęście później pogoda się poprawiła :)

   To był wyjątkowy dzień :)

 Mam piękne wspomnienia oraz wspaniałego i kochającego męża:) 

Ps. Od teraz czas podpisywać się jako "Justyna S."