Witajcie!
Grudzień ucieka między palcami..wszystko tak szybko gna do przodu a my razem z nim.
W tym pędzie udało mi się stworzyć jeszcze kilka rzeczy.
Dla znajomych zrobiłam choineczki.
Jedna z papierowej wikliny..piękna zieleń i delikatnie połyskujący brzeg.
Druga choinka zrobiona według kursu Ani . Aniu wielkie ukłony za Twoje kursiki :)
Obdarowanym choineczki przypadły do gustu, więc moja radość jest tym większa.
Powstała jeszcze jedna praca...ale nie związana z bożonarodzeniową aurą.
Zrobiłam kosz z wikliny papierowej na 50 rocznicę ślubu.
Oby wszystkie małżeństwa dotarły do tak pięknych rocznic wspólnego życia :)
Na sam koniec chciałam się pochwalić pierwszą bransoletką, którą udało mi się stworzyć dzięki mojej przesympatycznej znajomej. Marzenko dziękuję!
Jestem dumna, że się udało. Choć miałam wątpliwości :)
Kolejne na pewno powstaną.. skoro splot już opanowany :)
Pozdrawiam Kochani!!
przepiękne prace jak zwykle jednak najbardziej podoba mi się kosz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne prace. Bransoletka to dla mnie czarna magia ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace a koszyczek rocznicowy to po prostu cudeńko:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!!