Jakiś czas temu zrobiłam bordowego słonia. Natomiast kilka dni temu poproszono mnie o zrobienie do niego jeszcze kuli..i tak powstała kula. Ma wielkość tułowia słonia :)
A dzisiaj otrzymałam telefon, by jeszcze dorobić jedną kulę.. chyba tak się spodobała :P
Czeka mnie kolejna partia skręcania różyczek.
A jutro (jeśli czas pozwoli) pochwalę się czymś zupełnie nowym..to znaczy też z różyczek..ale w innym wcieleniu :)
Bajeczne te słonie :) na dniach spróbuje zrobić słonika :)
OdpowiedzUsuńsłodziak:) no to czekam z niecierpliwością na to Twoje nowe cudo:)
OdpowiedzUsuńWitaj Justynko !!!
OdpowiedzUsuńRanny ptaszek z Ciebie !!! i pewnie pracuś!!!
Jeszcze nie zdążyłam zakończyć posta którego pisałam a Ty już mnie odwiedzić zdążyłaś i miłą niespodziankę zostawiłaś. Bardzo dziękuje za przemiłe odwiedzinki i komentarz, zapraszam ponownie. Bardzo piękne prace Tworzysz, po nich widać że Masz ogromny potencjał twórczy, dobry gust i smak oraz niepowtarzalne, piękne pomysły. Życzę wielu pięknych prac,pozdrawiam cieplutko,Magnolia57